sloniu

Ale jestem padnięty, chyba musze sobie dać spokuj na pare dni z rowerem, tylko nie wiem jak ja to zrobie? Znowu zaliczyłem pare gleb, a szczególnie jedną sobie zapamiętałem bo wpadłem w pokrzywy :D Podobno to jest zdrowe hihi W szkole wynudziłem się niesamowicie, wogole nie chce mi się uczyć tych pierdół ;) ehhh jak ja zdam tą mature?? Zauważyłem że nie potrafie "twórczo" pisać na kompie, chyba bedę zapisywał notki na papierze, a potem dopiero przepisywał :P ehh no nie moge nic napisać ... ide sobie książkę poczytać.. a na zakończenie pare cytatów które mi się spodobały:

"Serce ma swoje racje, których rozum nie ma"

"Miłość - złudne szczęście, ulotna chwila życia, źródło cierpień"

Życie zaczyna się po "setce" ;P

Dlaczego Sloniu?? To pytanie zadaje mi wiele nowopoznanych osob, na wielkiego nie wyglądam więc z budowy odpada od razu ;P A historie trza zacząć od ... Jestem wujkiem!!! Moja siostra Ewa (az 26 lat!!!) ma synka Kamila, teraz mały ma prawie półtora roku (super jest!!!). Więc ... hihi gdy wyjechała na wakacje do niemiec razem z małym, wszedłem do pokoju siostry i potknąlem się słysząc dziwne grzechotanie ;) Patrze się pod nogi o co zachaczyłem a tu pluszowa zabawka z głową słonia. Tak mi się spodobała że postanowiłem przyczepić ją sobie do mojego plecaka, z którym prawie zawsze jeżdże na rowerze. Jadąc sobie do domu po paru godzinach "jechanki" (wlokłem się jak żółw) słysze zza pleców: "Hej słoniu!! Rusz się bo nie mogę cię wyprzedzić!!!" heh I tak już zostało i sie przyjęło. Mi osobiscie się podoba, szczególnie że zawsze kojarze tą ksywke ze swoim siostrzeńcem, którego pozdrawiam i całuje ;) Własnie jest w pokoju obok hihi do następnego...

Dzisiaj miałem lekcje Podstaw przedsiębiorczości z tematem: "Człowiek jako jednostka", a oto definicja z mojego zeszytu:

"Potrzeba   -   jest to brak czegoś, przez co wprowadza się organizm w niepożądany stan, który staje sie motywacją do działania, czyli zaspokojenia potrzeb."

Na razie będę mało pisał ponieważ robie z qmplem stronę internetową. Adres już podawałem ale przypomne www.mtbopole.prv.pl Na razioe graficznie jest fatalna, ale jest troche fotek z naszych wojaży Pa ...

Heh Własnie napisałem notke na jakaś jedna strone A4, ale poniewaz była taka długa... pisałem ją długo!! Próbuje zapisać, a tu wyskakuje mi okienko logowania!! Niech ich szlag!!! Sprobuje napisać bardzo skrócona wersja ale w podobnym klimacie eehhh to jest życie...

Jest 8:00, Nie wiem co ja robie przed komputerem zaraz do szkoły :/ ... Jest 8:10, Własnie umyłem głowe i zrobiłe zadanie z matematyki ;) na szczęście było krótkie ...  Jest 8:25 Ogoliłem sie i załatwiłem pare spraw fizjologicznych  ;P... Jest 8:45 Wszystko skończyłem i wreszcie moge coś napisać. Napisze tu jedną z moich maksym, a raczej haseł życiowych:

"Życie w naszych czasach, w kapitaliżmie, jest jak wspinaczka na górski szczyt. Ja chciałbym się schować w jakiejś małej dolince, w której nie będzie śniegu, ani zimnych wiatrów"

To co napisałem w notce, która mi wcieło, a nie napisałem teraz nadrobie następnym razem. Teraz tekst do mojego kumpla: "Hej Smyku!! Lepiej uważaj bo chyba nie chcesz zostać eunuchem ;)" ... Jest 9:00 Złość powoli mi przechodzi, lece na autobus ..cześć.. Do następnego wpisu...

Własnie dodałem zdjecie ... ale chyba je wyrzuce ... tyle miejsca zajmuje, a i tak jest na stronie mtbopole więc jak ktoś będzie chciał to sobie zobaczy. Znowu miałem przygode na rowerku, ale dzisiaj raczej nie należącą do najmilszych. Jak zwykle wariowałem ze znajomymi po ulicach Opola, jak zwykle komuś musiało to przeszkadzać :/ Nie rozumiem tych ludzi, co ja im takiego robie?? Jak bym był jakimś dresem i niszczył im domy czy sklepy heh. Dzisiaj przyczepił sie własciciel naleśnikarni (ki ochydny grubas z tępym wyrazem twarzy i nie grzeszący bystrościa a tym bardziej inteligencją :) Zaczął się czepiać że jeżdże koło jego lokalu heh oczywiscie on to inaczej powiedział, mniej więcej tak : "Co ty tu kurwa robisz, dostać chcesz??" heh ale niektórzy ludzie są świetni, potrafią poprawić nastrój nawet o tym nie wiedząc. Koleś tak mnie rozbawił swoją głupotą ze musiałem się powstrzymywać od wybuchu śmiechu, jeszcze zdolny by był mnie zmasakrować ;) hihi dobra kończe do jutra papa